Okręty Zakonu opuszczają port Avis

17 kwietnia roku 2018, Port Avis. Od kilku tygodni mieszkańcy Kasztelanii Permeńskiej cieszyć się mogli nastającą wiosną, dnie robiły się coraz dłuższe i cieplejsze. Takim też dniem był 17 kwietnia. Marynarze i żeglarze w porcie Avis co rusz wypływali na morze w sprzyjającej dla nich pogodzie, kupcy cieszyli się coraz większą liczbą przybyszów, a więc i coraz bardziej rosnącym zarobkiem ze sprzedawanych towarów.

Od niedawna w porcie stacjonowały także nowo wybudowane okręty należące do Świetlistego Zakonu Nowego Eonu, erbeickiej organizacji zbrojnej. Wszyscy, którzy przechadzali się po porcie, zawsze zwracali uwagę na ogrom i potęgę tych okrętów. Nie było to twierdzenie na wyrost – galeony i transportowce Zakonu były zdolne do dalekich podróży oceanicznych i przetransportowania całej ponad jedenastotysięcznej armii Zakonu w praktycznie dowolne miejsce na Pollinie, a działa zamontowane na galeonach, oraz, w mniejszym wymiarze na okrętach transportowych, sprawiały, że bardzo trudno było pokonać Zakon w bitwie morskiej.

Jednak dzisiaj mieszkańcy oraz przybysze przebywający w najwspanialszym porcie Luindoru mogli obserwować niecodzienne wydarzenie. Z dzierżawionej przez Świetlisty Zakon ziemi w kierunku portu maszerowały bowiem budzące trwogę liczne legiony zakonne w pełnym rynsztunku. Widok ten był niezwykły dla zwykłych śmiertelników, albowiem żołnierze Zakonu na co dzień rzadko opuszczali przydzieloną sobie ziemię. Musiało to być więc bardzo ważne wydarzenie, skoro maszerowali oni teraz wprost w kierunku portu, w kierunku okrętów własnej floty. Pokłady okrętów coraz gęściej napełniały się ludzkim mrowiem żołnierzy ŚZNE, którzy na rozkaz Chorążego Światła oraz pomniejszych dowódców wsiadali na pokład wojennych okrętów. Na jeden z galeonów wsiadł sam Chorąży, najwyższy dowódca zakonnej armii…

Wkrótce potem trzy galeony oraz dwanaście zakonnych okrętów transportowych było napełnionych załogą, żołnierzami dwudziestu trzech chorągwi oraz prowiantem, które wyglądał, jakby był przygotowany na bardzo długą wyprawę wojenną. Admirałowie dali rozkaz do wyruszenia. Okręty Zakonu wyruszyły w siną dal na wschód… Gdzie płynęła święta armia walcząca w imię światłości? Zdaje się, że żaden ze śmiertelników przypatrujących się temu dziwacznemu zajściu nie był w stanie tego orzec…

Dodaj komentarz